wtorek, 27 grudnia 2011

Diane Arbus - artystka nurtu fotografii dokumentalnej drugiej połowy XX wieku


 
Ciasny kadr, zwarta bryła oraz wybór tematów - pijacy, żebracy, prości ludzie ukazywani w zaskakujących zbliżeniach. Bardzo wrażliwa i delikatna fotograf (nie pisać fotografka, gdyż tego nie znosiła) przedstawia zazwyczaj wszystko to, czego jeszcze nie widziała. Bo tą główną zasadę wpajali w nią niesamowici i uznani w sztuce nauczyciele fotografii (tutaj warto wymienić Lisette Model). Pragnęła analizować perwersję, wyobcowanie i skrajności. Jej fotografię wzbudzają emocję, napięcie i kontrowersję.
"Lubiłam swój lęk, niósł możliwość czegoś niesamowitego". Owy lęk pobudzał ją i pozwalał jej czuć. Był przepustką do tego, aby na moment wydobyć się z apatii i depresji, która towarzyszyła jej do końca swojego życia.Jej skomplikowana osobowość jednak wzniosła ją na wyżyny artyzmu. Została doceniona przez wiele szanowanych się kręgów artystycznych i gazet. Jej prace ukazywały się między innymi w "Newsweeku'u" , "Sunday Times","New York Times", "Esquire", "Vogue", "Glamour" czy "Harper's Baazar". Nie z każdej jednak strony jej zdjęcia cieszyły się uznaniem. Ukazywały one, bowiem realizm, brzydotę i inność ludzkiego ciała, a to zazwyczaj było i jest nadal przez społeczeństwo potępiane. Tematyką specyficzną dla Diane byli hermafrodyci, kaleki, ludzie zdeformowani, karły, olbrzymy, zmarli i umierający. Później zainteresowała się cyrkowcami, nudystami, narkomanami i marginesem społecznym. Robienie tego typu zdjęć było dosyć niebezpieczne. Jednak uważała, że to właśnie niebezpieczeństwo wprawia ją w uniesienie. To była jej swoista ucieczka przed nudą i depresją.
Widziała prawdziwych karłów i upośledzonych - ludzi, któzy zawsze ją fascynowali, a zarazem przerażali. To właśnie im robiła najczęściej zdjęcia, to oni w jej oczach zasługiwali na uwagę. Ci, którzy "odstawali" od norm społecznych stawali się celem do naciśnięcia migawki aparatu fotograficznego. Tworzyła niesłychanie ciepłą atmosferę z modelem. Dbała o relację między fotografem, a fotografującym. Uważała bowiem, że to właśnie kontakt przesądza o wiarygodności zdjęcia.
W 2006 roku w Polsce ukazała się biografia Diane Arbus - Patricii Bosworth, która ujmuje w książce urzekający życiorys owej artystki. Pisarka kreśli życie Diane począwszy od dzieciństwa, pierwszej miłości, zainteresowaniu płcią przeciwną, a zakończywszy na kręgu artystycznym i przedwczesnej śmierci samobójczej. Polecam - książka świetna ( ! )
Również wielu reżyserów próbowało ukazać jej skomplikowane życie. Na podstawie jej bytu powstał film - jeden z głośniejszych w ostatnich czasach -  Fur: An Imaginary Portrait of Diane Arbus, w roli głównej z Nicole Kidman. ( uważam, iż warto go obejrzeć )
Poniżej załączam kilka zdjęć owej artystki :









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz