skromny powrót
Nie umiałaś żadnej ludzkiej rzeczy, nawet oddychać nie umiałaś, a teraz? Ja oddycham, ja chodzę, ja czuję! O ironio, czy to dobrze, że tak się stało? że tak właśnie jest? Czemu pragniemy, mamy cele, czegoś wielkiego ciągle chcemy, czujemy za mocno i wspinamy się na nieosiągalnie, potężne szczyty, które skazują nas na dożywotnią klęskę?
Piekło jest takie lekkie, a niebo takie ciężkie. Tlen taki ulotny, a alkohol taki duszący.
Prawda taka okrutna, a kłamstwo takie radosne. Dlaczego tysięczno elementowa składanka jest tak prosta do ułożenia, a dwie połówki tak trudne do złożenia?
Cicho, cichaj, to wydaje się takie m a g i c z n e,
takie n i e m o ż l i w e,
Mogłabym umrzeć
tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz