sobota, 25 lutego 2012

***


dzisiaj nietrudno jest umrzeć
trudno jest zaś żyć

potworne te motyle
latają wokół żołądka, głowy, łydek

zawsze dolecą gdzie indziej
niż by chciały

nietrudno jest wyciszyć szmery w sercu,
smutek, cierpienie
trudno zaś uzęwnętrznić te złe deszcze i burze

oh Boże, nie uchraniaj nas od aromatów
uchraniaj zaś od oparzeń i ran
kalectwa i niemożności

a może
wprawiaj nas w śmierć,
jak wprawiasz nas w życie 

(26 II 2012)

niedziela, 19 lutego 2012

między pacta conventa, Henrykiem Walezym i wolną elekcją - fajne kubki : ) ..









ktoś się zlituje i sprawi mi jakiś fajny? : )

wtorek, 7 lutego 2012




ostatnie - sercowe

Obiecuję, że to już ostatni wypiek w te ferie. To jak nałóg ! Pieczę się, pieczę i przestać nie można ! A potem brzuchy rosną.. Smutna prawda kurczę. Hm, to może zaprezentuję : serduszkowe love przed państwem. Urokliwe i finezyjne - cieszą podniebienie każdego, kto tylko odważy się ich spróbować. Bowiem owe ciasteczka rozpływają się w ustach ! Podbijają serca swoją konfiturą z truskawek, jeżyn, wiśni i brzoskwiń. Słodkość ich wypływa prosto z serca ! Ah, te serca ! Po prostu od serca dla serca





piątek, 3 lutego 2012

zimo, mrozie

Zimo droga, twoja minusowa temperatura i biały puch na dachach sprawia, że moje oczy płaczą, stopy nie czują swoich palców, a gardło krzyczy parą. Ale dobrze - bądź. Lubię twoje mroźne i osobliwe wdzięki ! Lubię, jak teraz, siedzieć w ciepłym swetrze, biały skarpetach i popijając kawę patrzeć przez okno na śnieżne dachy. Jednym słowem muzyka ( Sigur Rós - Staralfur <-- aktualnie słucham ) , mnóstwo książek ( historia, historia sztuki ) i obok (dzisiaj dostany prezent ) - hiacynt, który p a c h n i e jak bez : ) zaczynają się ze mną zapoznawać - do roboty trzeba się wziąć ..

środa, 1 lutego 2012

a teraz

u w a g a , u w a g a - przed państwem francuskie z budyniem
( część z dżemem - poduszeczki  , druga zaś to rogaliki )