Rehabilitacja historycznych stylów architektonicznych, ale poddanych specyficznej obróbce - nie chodzi tutaj o powrót do wyklętego przez modernizm historyzmu, ale o swobodne czerpanie z dorobku przeszłości po to, aby żonglując jego elementami tworzyć coś, co jest w architekturze wartością nową - nowy kontekst i formalną zabawę - przede wszystkim ironiczną.
Wspomniana wyżej dysharmonia między funkcją budynku a jego wyglądem zewnętrznym, stanowiąca - w kategoriach tradycyjnego wykształcenia architektonicznego - podstawowy błąd w projektowaniu (za który w szkole dostaje się pałkę) przestaje być błędem, urasta nawet do jednego z podstawowych chwytów stylistycznych. Można nawet zaryzykować tezę, że im większa dysharmonia, tym szerszy kontekst i tym lepsza zabawa - nie wspominając już o apokaliptycznej wręcz ironii.
Las Vegas Club, 1930?
Las Vegas, Hotel New York New York, 1997
Las Vegas, Hotel Paris, 1999
Las Vegas, Hotel Ballys, 1973
Las Vegas, Hotel Caesars, 1966
Las Vegas, Hotel Luksor, arch. Veldon Simpson, 1993
Las Vegas Hotel MGM, arch. Veldon Simpson, 1999
Las Vegas Hotel Venetian, 1999
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz