czwartek, 1 marca 2012

pierwszego dnia marcowego

dwa miesiące bardzo wyczerpującej pracy, ale trzeba, ale i też c h c ę. Trzeba mieć cele w życiu, realizować się. Zresztą otaczają mnie same interesujące rzeczy! To nic, że skaleczyłam się. Okaleczać się człowiek będzie przez całe życie. Najważniejsze by się nie poddawać i brnąć i dalej kroczyć. ( Mój optymizm w tym momencie za sprawą pewnej liryki i nuty ) Życie powinno brać się garściami i tylko garściami. Ja od wielu, wielu miesięcy zbyt anemicznie poruszam się po drodze. Kroczę z ciągłymi bólami. I będę pewnie tak kroczyć jeszcze długo, ale mam nadzieję, że to minie. Ale cóż mogę, gdy to silniejsze ode mnie?
od dzisiaj zaczynam najcięższe starania. Nie uda się to trudno, ważne, że człowiek p r ó b u j e 

Jakby nie miało być, to lepiej stracić coś, niż nigdy nie mieć nic. Nawet gdyby przez chwilę mogło trwać. To niech się stanie



uśmiech anioła

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz