niedziela, 18 marca 2012

uwielbiam, podziwiam, aa

Malarz amerykański, przedstawiciel color field painting.
D r o g a   d o  a b s t r a k c j i - Jego obrazy koncentrowały się na prostych uczuciach - płótna wypełniały nieliczne intensywne barwy, z niewielką ilością szczegółów.
Malując niejednokrotnie ogromne płótna używał pędzli do malowania ścian.

Delikatne kolory, zwłaszcza w połowie 1940 r. Obrazy w ten sposób niosły niezwykły spokój. W 1945 roku artysta zaczął doceniać abstrakcję - geometryzował i uproszczał formy. Ta droga służyła mu do wyrażania elementarnych uczuć : rozpaczy, ekstazy, rezygnacji i ostateczności (!) - (uwielbiam go.)
Prosta forma ograniczająca się do monochromatyczności trzech prostokątnych płaszczyzn, delikatność prowadzenia pędzla. To wszystko wyłania światło i wibrację kolorów
Formy prostokątów sprawiają wrażenie, jakby wynurzały się z obrazu, zmieniając odległość względem obserwatora, co razem z grą światła i barwy dają efekt lekkiego ruchu.
Artysta zazwyczaj tak manipulował barwą, aby formy sprawiały wrażenie złudzenia - figury wychodzą, bądź cofają się w głąb.
Pragną pochłonąć widza w obraz, wprowadzić go w stan ekstazy. Rothko mocno akcentował rolę płaszczyzny barwnej. Chciał, aby jego kompozycje dawały złudzenie elementu większej całości.
Przy ekspozycji dzieł ważne dla artysty światło, które różnie wykorzystywane jest przy każdym obrazie. Są oglądane przy słabym, bądź mocnym świetle.
Wielokrotnie powtarzał schematy, twierdząc, że jest to bardzo ważne dla twórczości i ogółu dzieła.
Powiedział kiedyś: Jeśli warto jakąś rzecz zrobić raz, warto ją powtórzyć jeszcze i jeszcze raz, wszechstronnie ją zbadać, wypróbować i doświadczyć, tak aby zmusić publiczność do spojrzenia na nią. ( też tak uważam )
Dlatego wielokrotnie powtarzał te same motywy i tematy prac. Częstym motywem jego prac jest układanie warstwami poziomych prostokątów. 
Komponował je symetrycznie, aby uniknąć chaosu. Malował na dużych formatach, dzięki czemu figury wypełniały całe widzenie obserwatora. 

Niemal w przededniu poświęcenia kaplicy, po długiej walce z depresją, Rothko popełnił samobójstwo, w swoim nowojorskim studio podcinając sobie żyły w zgięciach przedramion.
Ogromnie urzekł mnie Rothko, coś niesamowitego jest w jego dziełach. Zwracając też uwagę czym artysta się kierował tworząc.. Jego idee, poszukiwania. Czuję jakieś powiązanie, jakąś wspólność. Oglądając jego prace mam takie uczucia, jakbym go rozumiała, ale i dobrze znała? probably too much biography of Rothko i was reading

( a obrazy sami sobie poszukajcie, wszystkiego na tace nie będę wykładała, o !  )


  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz